Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

madafaka

a powiedz mi panie kolego bastad czy pojemniki z ktorych czerpiesz tusz w trakcie wykonywania pracy też są sterylne ? 400 km od ndg ? no ku*** rzut beretem weź się nie ośmieszaj ok ? w 3-miescie jest wystarczajaco sporo miejsc żeby zrobioć sobie dziarę,
co do prac tatoondg to nie chce sie wypowiadac bo ... bo nie ma o czym to gadać Smile

tattoo_ndg

Owszem podlegają
"ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA1)
z dnia 17 lutego 2004 r.
w sprawie szczegółowych wymagań sanitarnych, jakim powinny odpowiadać zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu i odnowy biologicznej
(Dz. U. z dnia 27 lutego 2004 r

"
z późniejszymi zmianami

tattoo_ndg

Faktycznie zdjęć nie potrafię robić, i niejedno krotnie wygląda to wszystko nie za bardzo. Smile

bolekk

czyli wszystko gra i buczy

Lumark

Tatuaz to sztuka i wielkosc pracowni nie swiadczy, ze powstanie arcydzielo.

użytkownik

to chcesz powiedziec ze obaj panowie macie umowe podpisana ze szpitalem na utylizacje odpadkow , odboir sanepidu lub chociaz kontakt z sanepidem, a takze sterylizujesz w atoklawie?
Kubeczki to inna bajka , sa jalowe tak samo jak rekawiczki. Kubeczkiem nie grzebiesz w skorze, i wyrzucasz go po kazdym kliencie. A metalowego dziobu nie wyrzucasz a non stop dotyka miejsca w ktorym robisz tatuaz.
Jakim cudem jestes taki pewien ze nikogo niczym nie poczestowales. Gdybyscie obaj siedzieli w tatuazach na powaznie wiedzielibyscie ze oprocz od razu widocznego zakazenie krwi sa wirusy zoltaczki oraz hiv.
Co do tego pierwszego nie ma problemu , mozecie sobie nawet wygotowac te rury, ale wirusy drugiego rodzaju gina jedynie w odpowiednim cisnieniu i temperaturze czyli autoklawie i do tego autoklawie przystosowanym do powierzchni chropowatych czyli najlepiej klasy B.
Po za tym zoltaczka moze sie nie ujawniac , ale jes sie jej nosicielem i mozna na ten przyklad po zrobieniu tatuazu u was obydwu Panowie zarazic zaopatzryc sie w takiego wirusa i nic na ten temat nie wiedziec. Do poki nie zarazi sie malzonki lub meza.
Nie jestes zadna konkurencja dla studia tatuazu, ale dzieki takim osobom ludziom tatuaz tatuaz kojazy sie ze szpeceniem ciala, oraz prostym sposobobem na aids i zoltaczke, a to co robicie nie ma nic wspolnego z prawdeziwym tatuazem a w szczegolnosci juz z artyztycznym.

użytkownik

oprocz wyraznego braku podstawowych wiadomosci o higienie, dodam ze nie masz kolego tatto ndg( nie wiem jak kolega madafaka bo fotek jescze nie widzialem) pojecia o technice tatuowania , robisz ludziom krzywde na zdjeciach ktore zalaczyles wyraznie widac ze nie masz zielonego pojecia o prawidlowych ustawieniach maszyny.
Prowadzi to do blizn a w najlepszym wypadku do czesciowego zaniku konturu i koloru wiec tak czy inaczej po kilku latach robi sie z tego papka za ktorej zakrycie trzeba sporo zaplacic u prawdziwego fachowca.
Do tego 0 wiedzy plastycznej, zamiast za maszynke zlap sie za olowek, a pozniej kredki, miesza ci sie cien z faktura przedmiotu ktory chcesz wytatuowac, kontur jest polamany i nieprawidlowo wbity.
Cala umiejetnosc tatuowania nie lezy w reku czy w sprzecie ale w glowie.

użytkownik

no jescze miejsce pracy , jezus maria!
Wiesz po co kladzie sie kafelki w studiu tatuazu ? No wlasnie , po za tym slyszales o folii??? Jak juz urzywsz te biurko od kompa to je k...a ofoliuj przynajmniej dwoma warstwami i poloz na to recznik, wazeline kupuj w duzym kg opakowaniu albo za kazdym razem w malym pudelku i przynajmniej zakladaj za kazdym razem nowa rekawiczke jak chcesz ja nabrac.A gdzie worek na mszynie masz k...a przynajmniej folie na kable stosuj i zmieniaj po kazdym kliencie, moze mi powiesz ze czystymi lapkami przylacze zmieniasz albo maszyne regulujesz.
A na butelke z mydlem tez k...a folie stosuj i zmienia ta foliej po kazdym kliencie ( nie stosuj spraya bo jak psikasz na tatuaz to cale osocze z krwia masz w powietrzu i wszyscy to wdychaja)
Zasilacz tez caly w folie , po co? bo k...a moze masz 3 m kabla do niego ? I sciagasz rekawiczki jak go regulujesz?
A na tym biurku od kompa to oprocz zasilacza , kubeczkow, mydla i calej tej folii i recznikow nie ma prawa nic byc, zadnej komorki lub butelki z piwem.
Co do alkoholu to podnosi cisnienie krwii ktora wyplukuje tusz ktory usilnie starasz sie wkluc.Utrudnia tez gojenie tatuazu. No i po wszystkim folia na 12 godzin i ladnie plasterm zalepic!!!!!

chryste, cisnienie mi sie podnosi jak widze taka rzeznie

użytkownik

zapomnialem dodac ze po skonczonym zabiegu,zanim skorzystamy z autoklawu rury stalowe dokladnie myjemy z zewnatrz i wewnatrz nastepnie wrzucamy do myjki ultradzwiekowej, i nie jakies tam z allegro za 200 zl, bo w tym to sobie pilnik do paznokci mozna pomoczyc, ale porzadnym sprzecie medycznym w cenie od tysiaca do kilku tysiecy zl.
Wszytko to aby miec 100 % pewnosc bezpieczenstwa nad zdrowiem klienta.
W prawdziwynm studiu nie ma sie pewnosci czy nie przychodzi do nas klient zarazony AIDS a wiec profilaktycznie do kazdego klienta stosuje sie takie srodki ostroznosci jak do zarazonego.Mozecie powiedziec ja tam jestem zdrowy , ale skad wiecie kto byl przed wami pod igla?

I placi sie za ta pewnosc, profesjonalizm i artyzm tatuujacego
( bo aby tatuowac dobrze nie wytarcza same podstawy plastyki, i umiec zalozyc igle w maszynce, ale z tego co widze to pan tattoo ndg nawet tego nie opanowal ). To co napisalem powyzej jest jedynie okruchem z wiedzy jaka trzeba posiadac aby tatuaz artystyczny wykonywac w miare poprawnie.

Dlatego nie oplaca sie oszczedzac na tatuazu i ufac komu popadnie, oszczedzanie w tym temacie zazwyczaj konczy sie bardzo kosztownie.
A myslacych inaczej pozdrawiam i mam 100 procentowa pewnosc, potwierdzona praktyka, ze jesli nie zlapia jakiegos syfa to za kilka lat , jak zmadrzeja wyladuja w prawdziwym profesjonalnym studiu gdzie slono beda placic za poprawki.

Lumark

Bla,bla,bla. Nie przekonuje mnie twoj wywod. Skad wiesz jak to robi ? Na zdjeciach to widzisz?

tattoo_ndg

Ale wykład dostałem tylko że ja o tym wszystkim wiem, no i nikt nie widział jak robię. A co do autoklawu to faktycznie go nie posiadam i to z prostej przyczyny , po prostu nie stać mnie na niego ale mam za to zaprzyjaźnionego dentystę a co za tym idzie mogę korzystać z niego do woli (nie z dentysty a z autoklawu) Smile

Rozumie że cały ten atak użytkownika i bastard jest inspirowane przez ich forum,
bo już tam przeczytałem że dali mi popalić i uświadamiać życzę udanej dalszej zabawy,
jednak faktycznie macie nas za buraków

Admin

Na tatuażach się nie znam ale mam prośbę do użytkownika - staraj się formułować wypowiedzi w jednym poście a nie w pięciu pod rząd Laughing

tattoo_ndg

OOOOOOOOOO zrobiono ze mnie piwosza, rzecz w tm że nie pije Smile

A co do foli to zakłada się ją na 3 godziny, następnie zdejmuje przemywa miejsce tatuowane i znowu zakłada, chyba że chce się zaparzyć tatuaż a później mieć pretensje do tatuatora że się porobiło Smile

Widać bardzo dużo teorii, niech użytkownik pochwali się swoimi osiągnięciami to też ocenimy, internet to dobra rzecz jak chce się być anonimowym, można wtedy nawrzucać komuś ile się chce i mieć ubaw do woli.

Monia

Uwaga na temat możliwości zarażenia się różnymi chorobami jest słuszna. Powinno się zwrócić na to szczególną uwagę bez względu na to czy wykonuję tatuaż u kogoś w domu czy w salonie, a wiele osób nie mysli o takich sprawach decydując się na dziarę. Co do fotek tattoo_ndg- jak dla mnie tatuaż jak tatuaż.Może jakość zdjęć mogła by byc lepsza, ale nie widzę nic niepokojącego w tatuażach:) Natomiast post osoby o nazwie "użytkownik" w którym jest k.. to k... od razu wywołuje u mnie dystans co do całej jego wcześniejszej argumentacji i powiątpiewam w jego fachowość. Można mieć inne zdanie na dany temat, wymieniać się poglądami, argumentami. Ale takie wyśmiewanie wręcz drugiej osoby nie jest fajne. Podziwnam Cię tatoo_ndg za zachowanie spokoju i kulturalna odpowiedź. Smile

ZEUS