Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

k@si@

ciekawe to wszystko ,jak składałam podanie o pracę do jednostki powiatowej to kazali złożyć oświadczenie,że nie jestem spokrewniona znikim pracującym w tym miejscu, zrozumiałam to że jest to w celu unikniecia nepotyzmu ,ale po tym co tu czytam to zgłupiałam i całkiem inaczej zaczynam to odbierać
pracy oczywiście nie dostałam

Admin

Ehhh można by pisać i pisać.... Każdy ma swoje racje. I jak to się mówi "wszystko zależy od punktu widzenia" Bo przecież nawet spokrewniona osoba może doskonale wykonywać swoje obowiązki i wywiązywać się z powierzonych jej zadań, a z drugiej strony kiedy ktoś, kto szuka pracy, podpisuje oswiadczenie o braku pokrewianstwa a potem widzi co się dzieje....

Powiem wam, że to jest trudny temat i nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to ale to tylko moja prywatna opinia.

pikuś_roztropek

no cóż ja niestety tego klanu też nie mam zamiaru popierać. wszyscy dobrze wiecie jaka jest prawda.dziennik bałtycki opanowany przez klan, w urzędzie proszę bardzo jakie kumoterstwo. no dajcie spokój. dlaczego taktu nie wymaga sie od nich co? dlaczego inni nie mogą miec szans na pracę w takich instytucjach tylko dlatego ze nikt z rodziny tam nie pracuje? właśnie ja nie widze powodu aby za tak bezczelne upychanie członków swojej rodziny nie wytykac ich palcami. mam udawać że tego nie widze? ani mi się śni

Kostka

usuniety34 · Gość

[blank]

Kostka

river, masz świetą racje, chyba wiemy wszyscy, że najwięcej takich konkursów "ustawek" organizowanych było w Urzędzie Miasta i Gminy. Tam prawie wszystkie satnowiska tak były i są obsadzane.

k@si@

River prawda, żeby tam sie dostać to trzeba tego PLUSA juz znać, tylko właśnie nie wiadomo gdzie go znależć , bo rzeczywiscie niewielu informatyków o nim słyszało,a jeszcze mniej , potrafi obsłużyć, wiec wszystko jasne

tomaeh

Powiem tak, że nigdy nie zastanawiałem się nad tym dziwnym zbiegiem okoliczności dotyczącym kumoterstwa... Ale jedno jest pewne, im wyżej się wejdzie na stołek, tym dłuższa i bardziej bolesna droga na dół poprzez spadanie z tego stołka...
Widzę także wiele niekompetencji w działaniach urzędów, np. kto do sekretariatu nakazuje zakładanie wykładziny dywanowej, skoro ma świadomość, że ona się tam nie nadaje!!! Zrobienie dla samego zrobienia chyba nie ma najmniejszego sensu!!!

indianin

teranova

to się teraz uśmiałam indianin, coż za oryginalna wypowiedź Very Happy

T.P.Smith

Może jestem a może nie. Moja sprawa.

Dino

zastanawia mnie co robi w urzedzie gminy synowa naszego pana tadeusza?? moze to retoryczne pytanie ale chyba warte zadania?? kiedys oswiata zajmoala sie pani beata albo bozena-nie pamietam imienia dokladnie a teraz ta synowa. gdzie sie podzialy dobre obyczaje?? obsadzanie stanowisk swoimi niekoniecznie kompetentnymi nie wyjdzie na dobre-szczegolnie ze wybory ida!!

pikuś_roztropek

Dino w dziale urząd miasta i gminy już ja zadawałem sobie to pytanie. Temat ' kierownik ds oświaty" dla mnie to też jest poniżej jakiejkolwiek godności

Dino

to jest przykre ze odsuwa sie ze stanowiska osobe ktora tam byla od zawsze bo trzeba zrobic miejsce dla synowej...
to nie tak apnie tadeuszu-nie tedy droga!!

Lumark

Panie Tadeuszu z synowa, nie idzcie ta droga !!!