Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

Gość

Zgadzam się z obywatElem . to wszystko święta prawda. Żeby pozyskać środki z UE trzeba mieć umiejętności do tego a osoby zatrudnione w naszym UMiG niestety nie potrafią tego. Nie wiem co wogóle tam jeszcze robia.
A obiecanki Pana Piórkowskiego to wielki Pic na wode, znamy te gadki przedwyborcze. Smile

obywatEL · Gość

MImo, że listonosze strajkują i myślałem, że skrzynka będzie pusta, to jednak zechciał do mnie i pewnie pozostałych mieszkanców NDG napisać obecny burmistrz. Ale się facet wkurzył na Piórkowskiego. Poszli Panowie na noże! Wymiana godna pochwały, dzięki czemu nabrała trochę kolorytu, bo do tej pory, to była mizeria.
A co w tej ulotce? Ano skarży się Studziński na Piórkowiskiego, że brednie opowiada, a może co gorsza - wypisuje.
Oczerniają się Panowie jak tylko można, jakby się naoglądali ostatnio za dużo telewizji i uniesieni ta wizją poczynają sobie do woli. Dzięki nim jeszcze większa przyszła mi ochota, aby ich dwóch skreślić i oddać niewazny głos.

teranova

zastanawiam się, czy ktoś z Was wie, na czym polega praca w gminie. wszyscy chyba kierują się stereotypami. łatwo jest powiedzieć, że ktoś nie ma pojęcia o czymś, że się nie nadaje. czy ktoś z Was słyszał o Pętli Żuławskiej? I czy ktoś z Was wie, dlaczego prace nad tym projektem w naszej gminie stanęły w martwym punkcie?
w każdym razie pracownicy to nie wszystko. tutaj brakuje silnej ręki i określonej strategii. niestety nie zapowiada się, żeby nadeszły zmiany.
co do pozyskiwania środków, to nie sądzę, żeby pracownicy gminy byli w tym kiepscy. może po prostu za późno zostali zatrudnieni.
trochę siedzę w tym temacie i wiem, że wniosek to pikuś przy całej procedurze konkursowej.
to tak w obronie tych, których znam i wiem, że zrobili co się dało.
pozdrawiam

Admin

To świetnie, że jesteś w temacie! Założę nowy temat o Pętli Żuławskiej może napiszesz tam wszystko od początku co i jak? Dzięki temu nowodworzanie nie błądzili by wsród mitów i stereotypów a poznali by fakty.

obywatEl

teranova, to co wg Ciebie zadecydowało o tym, że radni nie uchwalili zaangażowania się gminy w ten projekt (oprócz tego, że przestraszyli się sporej sumy, którą trzeba wyłożyć ze srodków własnych)?

teranova

obywatEl

Moze gość, który pisze na początku tego wątku nie wyraził się zbytnio prezycyjnie. Wiadmomo, że urzędnicy są od realizowania celów, planów osób kierujących urzędem, czyli w tym przypadku burmistrzowi, radzie. Tylko jak to jest, że ów burmistrz nie potrafił przekonać rady do głosowania za tym projektem? Az taki cienki z niego lider?

negocjator · Gość

brawo obywatEL obydwaj kandydaci plują na siebie a jeden i drugi kłamią jak z nut przypisując sobie sukcesy w stylu np budowy domu socjalnego

obywatEl

negocjator, najgorsze, że miasto na tym traci i jego mieszkańcy. Bo przecież mogliby to robić, ale bez szkody dla społeczeństwa, prawda?
Pioórkowski w sowojej najnowszej ulotce wymienił punkt:
"porozumienie ponad podziałami" - że niby to będzie chciał współpracować ze wszystkimi. Ale pytam, czemu już teraz nie może tego robić, przed wyborami?
Pomocną dłoń pana Stanisława Rączki i Grzegorza Goli odrzucił zaraz po I turze wyborów.

Untitled

"porozumienie ponad podziałami".... toż to czysty cynizm. Bardziej by pasowało "układ nad układami". Najgorsze jest to, że ludzie dają się jeszcze nabrać na te frazesy. Świadomość polityczna wyborców jest bardzo mała. Jeśli ktoś chciałby spoza układu coś podziałać, powinien najpierw rozpocząć cykl szkoleń - najlepiej już w LO.
Słyszałem o projektach, gdzie w szkołach zakłada się firmy "na niby", żeby poznać zasady gospodarki rynkowej. Coś takiego można by zrobić i tu, tylko nie zakładać firmy, a miasto ... Zresztą pomysłów jest pełno - tylko chcieć.

obywatEl

Właśnie chodzi o to, że wiele wartościowych pomysłów nie dochodzi do realizacji, bo nie ma chęci. Inicjatywa jest, a dalej to już klapa. Myślę, że ludziom żyje się czasami za wygodnie i trudno ich przekonać do zaangazowania się w ciekawy projekt.
Przykładem może być eko-inicjatywa, która została zaprezentowana przez kwidzyńskie stowarzyszenie. Zainteresowanie tą tematyką jest dość spore, ale czemu zatem jest tak mało chętnych do aktywnego włączenia się w ten szlachetny projekt?

teranova

widzę, że forum nabiera rozpędu. można się pogubić. przejrzałam trochę wątków, bo na wszystkie szkoda mi czasu zwłaszcza, że widzę, że forum staje się "antyburmistrzowe" - nie przepadam za bezowocną krytyką i ciągłym narzekaniem.
ale wracając do pętli żuławskiej...
myślę, że ten projekt tak czy owak będzie u nas realizowany. chyba, że rada znowu się wstrzyma, ale wtedy to chyba trzeba będzie jakąś obywatelską inicjatywę podjąć.
dużą szansę będą miały stowarzyszenia, żeby tworzyć produkty regionalne i podpiąć się pod pętlę. przydałaby się bardziej operatywna osoba w ŻOKu, ale na to nie mamy wpływu, chyba że.... może jakiś "przewrót"? Wink

poczekamy zobaczymy. w każdym razie, jeśli na forum pojawiają się ludzie z jakichś stowarzyszeń, powinni się tym tematem zainteresować.

Admin

Gość

indianin