Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

P@blos

hehe tu się zgodzę - w NDG stanowczo za dużo samochodów. dwa - trzy lata temu było o wiele mniej ich. Czym to jest spowodowane - auto szrot niemcy?

W NDG pojawiam się sporadycznie - max raz dziennie (rowerem za daleko Wink

)

Jumper010

Są przynajmniej dwa powody , dla których samochodów przybyło. Pierwszy to okoliczni mieszkańcy , którzy zamiast PKS-em , ktory drogi i rzadko kursujący , przyjeżdżają do miasta samochodami. A że auta generalnie staniały , to tendencja do posiadania własnego znacznie wzrosła. Autem na gaz kurs do Nowego Dworu np. z Kmiecina jest o dużo tańszy niż bilet. Drugi powód , to częstotliwość jeżdżenia. Jeżdzimy po kilka razy dziennie po byle co. Autem na pocztę , autem do banku , autem pod sklep. Znam też ludzi , którzy jeżdżą po mieście ot tak. Przez Nowy Dwór nie przechodzi zaden tranzyt , a ruch jest czasami na prawdę duży.

P@blos

i narzuca się stwierdzenie - pks-y za drogie Razz

i polak się rozleniwił

dzik

też mnie denerwują "roweżyści"
"rowerzyści" - co innego - pełen szacun

co do kierowców, takich:
http://www.youtube.com/watch?v=2CVzh3K29TQ
miał homologację na butle do listopada, będzie dobrze, będzie spokój Wink

P@blos

i nie ma jeżdżenia xD

P@blos

[link widoczny dla zalogowanych] tak apropo rowerzystów Wink

dzik

ich tory jazdy to sinusoidy w miarę trzeźwienia zbieżne do zera czyli tego czerwonego Smile

to przewidywalni kierowcy określeni matematyczną funkcję, nie stanowia zagrożenia dla ruchu, dlatego własnie szkodliwość czynu znikoma Very Happy

Lumark

W kazdym normalnym cywilizowanym kraju, rowerzysta jest na drodze tzw. swieta krowa. Ilu w Polsce siedzi w kryminalach tzw. kolarzy? Policja poprawia sobie statystyki. Na zachodzie rowarzysta moze sobie wypic i jechac. Sa kraje ze moze sobie jechac po chodniku, pod prad,na czerwonym swietle (o ile jest wolne skrzyzowanie, itd.)

Aartin

U nas jest dziwnie, w jednej części miasta kolor szary jest dla pieszych, czerwony dla rowerzystów, w drugiej części wręcz odwrotnie, a znaki są, albo ich nie ma, zależnie od tego co drogowcy naprawiają, więc ja się nie dziwię tym biednym, nieprzyzwyczajonym do ścieżek rowerzystom, że robią tak jak robili zawsze.

P@blos

Fajnie jest w Elblągu, scieżki rowerowe na każdym kroku, Grunwaldzka, Piłsudskiego itp. A za wejście na trase dla rowerzystów niby mandacik - jeszcze nie dostałem Razz

I tam rowerzysty nie widać na drodze, jak już to kolarza który rozwija prędkość samochodu w mieście Wink

Apeluje do rowerzystów nowodworskich - rozwijajcie prędkosc powyżej 40km/h Wink

A co do świętych krów - to POLSKA a nie INDIE Wink

Gość

Nie zgadzam się. W Elblągu jest nędza ze ścieżkami. Wysokie krawężniki, lampy i inne przeszkody w ciągach ścieżek rowerowych, powodują, że rowerzyści nie mają lekko. Myślę, że projektował je ktoś kto nie umie nawet jeździć rowerem. Nowy Dwór to co innego, tu jest znacznie gorzej. Osobiście nie jeżdżę rowerem ale szanuję każdego rowerzystę bo jest pełnoprawnym (jak kierowca samochodu) użytkownikiem drogi.

P@blos

Gość

Znam Elbląg doskonale, w zasadzie lepiej niż NDGd. Nie ma w tym mieście ani jednej ścieżki rowerowej, która by była bezkolizyjna, a krawężniki to już jest zmora. Żeby nie być gołosłownym polecam lekturę archiwum [link widoczny dla zalogowanych]
Do ideału bardzo daleko bo pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%. Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm.
Nie zmienia to jednak myśli, że nam mieszkańcom NDGd jeszcze daleko do poziomu dróg rowerowych Elbląga.
Pozdrawiam !

dzik

na żuławy rower górski Wink