Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

Gość

Jak słyszę, bo w sieci znaleźć nie mogę, Rada Gminy Stegna zakazała stawiania tymczasowych obiektów budowlanych na swoim terenie. Dla dobra mieszkańców rzecz jasna. Skutkiem tego, ruszyła paniczna wyprzedaż budek handlowych. Sprzedają uszczęśliwieni mieszkańcy.
A swoją drogą, jak to jest? Grupka wybrańców narodu, na poziomie gminy może zawiesić działanie ustaw? Czy wzorem pierwszego, wszyscy zaczną robić na tę okoliczność kolorowe papiery?

Admin

Z pewnością włodarze na poziomie gminy, nie mogą blokować przepisów ustawy aczkolwiek możliwe że są od tego jakieś odstępstwa... Dodatkowo, rada gminy uchwalając zakaz, powinna chyba wskazać umocowanie prawne swojej decyzji...

Nie znam tematu ale może radnym chodzi o zlikwidowanie nielegalnego handlu ulicznego... Powolniak, podaj więcej informacji na ten temat, najlepiej skopiuj tu treść uchwały rady.

Pozdrówka Smile

Gość

Gość · Wysłany: Wto 23:23, 02 Mar 2010 Temat postu:

Niestety. Tego cuda ciągle nie ma w sieci. By mogło zaistnieć prawnie, potrzebny jest podpis wójta. A jeden na urlopie, drugi leczy się. Cudo więc, póki co nie działa.
Uchwała ma służyć mieszkańcom ale jak się zastanowić to właśnie w większości mieszkańcy gminy Stegna stawiali nad morzem te budki. Jeżeli zaś przeanalizować stosunki własności obiektów budowlanych stale stojących w pasie nadmorskim, to jedynie w Stegnie stałym mieszkańcom tymczasowe obiekty przeszkadzać mogą.
Ale są na szczęście instytucje, które mogą te szczegóły przejrzeć i przy okazji ustalić w czyim tak naprawdę interesie działa Rada Gminy i w jakim celu.
Ze swej strony, w przypadku zalegalizowania tej (..

uchwały, wyrażam swoje głębokie współczucie pracownikom PINB. Oni to bowiem tak naprawdę wykonają całą masę bezsensownej roboty.
Polska to naprawdę porąbany kraj. Evil or Very Mad

Admin · Wysłany: Czw 8:11, 04 Mar 2010 Temat postu:

Również odniosłem takie wrażenie, że to właśnie w mieszkańców Stegny może uderzyć taka uchwała.

Gość

Pan Wyżykowski i Jego Wesoła Gromadka, cieszy się z podjętej uchwały, promuje ją w prasie. Jak można wyczytać w DB, Pan Wójt kieruje się względami estetycznymi. Teraz to będzie ładnie!
Też się cieszę, będąc jednak człowiekiem małej wiary czarno widzę realizację tej debilnej uchwały w praktyce. Sprawa jest prosta - ustawiamy co chcemy i działamy. Po jakimś czasie nasłana przez podległe Wójtowi Służby Inspekcja Budowlana, nakazuje rozbiórkę nielegalnego obiektu. Czekamy 13 dni, w 14 piszemy odwołanie do Służb Wojewódzkich. Tam temat miele się czas jakiś. Przychodzi odpowiedź jakiej się spodziewaliśmy - rozebrać. Jeżeli przyjdzie zbyt szybko, piszemy odwołanie do Stolycy.
W tak zwanym międzyczasie mija sezon, my w koszty działania wliczamy mandat, słusznie wystawiony nam przez PINB. Rozbieramy to co do rozebrania. I tak już wrzesień.
I pozamiatane. Tylko niech mi ktoś powie po co to wszystko? Mnożą się koszty instytucji samorządowych w konsekwencji rosną podatki i tak wysokie.
Wójt i Jego Wesoła Gromadka pewnie wypięknieje tak jak cała gmina a każdy kto myśli, że tu chodzi o kasę, jest w błędzie.
Tu kurcze o estetykę chodzi. Jak nie wierzycie, popatrzcie no to śliczne zgromadzenie.
Wybory idą, więc pamiętajcie dobrzy ludzie o estetyce. Razz

Gość

PS
Na dniach przedstawiony ma być do wiadomości publicznej, plan zagospodarowania terenów przylegających bezpośrednio do plaży w Jantarze. Urzędowe niszczenie konkurencji dla tych planów, jest oczywiście tyko rojeniem posiadaczy stosownych, jakże popularnych w okolicy papierów. Wink

Tak stresogenne stanowisko a tylu chętnych do nabycia statusu pokrzywdzonego przez sprawowanie Urzędu. Rolling Eyes

ZEUS

Czyli czeba zrobic tak zeby kto na tym zarobił? Normalny Kowalski zyska na tym czy straci?

Gość

Sądząc z linka w podpisie, jesteś w temacie.
Ale nie wszyscy mają to szczęście, więc - Normalny Kowalski, by zarobić jak to wcześniej bywało, w sezonie na morzem, musi wydać kupę kasy. O ile oczywiście chce żyć zgodnie z prawem, tym stanowionym przez Wesołą Gromadkę też.
Tymczasowy obiekt budowlany zgłaszało się w Starostwie. Mądrale z Urzędu Gminy w Stegnie były o sprawie informowane z rozdzielnika. Mogły wnieść protest, mogły zaakceptować, mogły nie robić nic. Budka stawała, interes się kręcił.
Teraz żeby postawić cokolwiek, trzeba otworzyć standardową budowę. A to nastąpi po zamówieniu projektu budowlanego, - architekt, konstruktor, branżyści, uzgodnienia, cuda wianki. Każdy z osobna kasuje. Jeżeli stawiasz na swoim terenie, masz lepiej. Jeżeli wynajmujesz teren, sprawa się komplikuje. Według przedmiotowej uchwały budynek winien spełniać konkretne wymagania estetyczne - regionalny ma być. Może się zatem zdarzyć, że zamówiony projekt, za jaki zapłacimy, nie spełni tych wymagań. Potrzebny będzie nowy, no chyba że wcześniej dopytamy, kto potrafi wymarzony przez Wesołą Gromadkę projekt wykonać. A ta sytuacja trąci korupcją. Sad

Dobra. Jak dla mnie pikuś. Ja sobie dam radę. Jedno co mnie irytuje w tej sytuacji, to wbite we łby Wybrańców (powtórzone przez kilku, pewnie jakie szkolenie się odbyło) piękne zdanie - "Niech inwestują." Z całym szacunkiem dla wioskowych inteligentów - nic im do tego w co i kiedy wkładamy własne pieniądze. Nie odpowiada mi świat, w którym ekipa średnio kompetentnych radnych i urzędników, zmusza mnie do inwestowania. A wara im od moich pieniędzy!
Że wybory idą, oddam darmo hasło wyborcze, bo spora część tych dobrych ludzi zawalczyć chce ponownie - Stegna - ładna gmina, biednych ludzi. Powinno chwycić. Evil or Very Mad

elies

Witam!
Od 6 lat każdego roku wakacje spędzam w Stegnie. W ubiegłym roku byłam w Stegnie kilkakrotnie i za każdym razem coraz bardziej irytował mnie stan ul. Morskiej mimo tego, że drogę na plażę pokonywałam pieszo, bo w końcu wyjeżdżam żeby odpoczac, pospacerować itd.
W tym roku podczas weekendu majowego byłam w Stegnie a tu wszystko rozkopane. Myślę sobie: "jest dobrze do sezonu powinni się uwinąć".
Nadchodzi czerwiec i "długi czerwcowy" weekend i znów podróż do Stegny a tam postępu prac za bardzo szczerze mówiąc nie widać. Ten weekend spędziłam w Sztutowie. I z prasy dowiedziałam się, że w Stegnie i Jantarze nie będzie możliwy handel przy głównej drodze prowadzącej do morza. Myślałam, że krew mnie zaleje. Cały rok czekam żeby spędzić każdy możliwy weekend nad morzem, tłukę się o ironio "autostradą nr 7" 300 km i okazuje się, że jak za kilka dni tam się wybiorę to w drodze na plaże nie będę mogła zatrzymać się w tych miejscach gdzie zawsze coś kupowałam mimo, że tak naprawdę były to zbędne rzezczy. Ale wszystkie te stragany. spacer nad morze, widok tych ludzi, których spotykałam co roku itd tworzyły ten klimat, do którego chciało mi się wracać.
Zastanawiam się komu ma pomóc ta uchwała???????
Współczuję mieszkańcom gminy Stegna, w moim mieście władze robią wszystko żeby mieszkańcom żyło się dobrze.
I zastanawiam się czy kolejny raz w tym roku nie pojadę do Sztutowa. Co prawda nie ma tam takiego klimatu jak w Stegnie, ale jestem tak rozgoryczona tym co się tam dzieje, że chyba w tym roku sobie odpuszczę. I wydaje mi się, że spora grupa osób zrobi to samo.
A najbardziej mi żal stoiska z gazetami, przy którym zawsze się zatrzymywałam i kupowałam gazetkę na plaże.
Pozdrowienia dla Pana, który tam pracował.
Rozżalona i rozgoryczona turystka.

ruda

A śmieci jak sa wyrzucane do lasu przy wydmach tak są. Radni twierdzą , że nic nie mogą , że nic nie da się zrobić z dzikimi wysypiskami gdzie zalegaja smieci z barów okolicznych.

Admin

Artur

Swoją drogą, nie wiem czy za obiekt "tymczasowy" był płacony podatek, jeżeli nie, to moim zdaniem powinni taki wprowadzić, to i gmina by była do przodu, ludzie troche oburzeni wiadomo, ale przez sezon z tych straganików idą ładne tysiące do kieszeni sprzedawców. tak więc jakaś tak kwota za to że mogą sprzedawać myślę że została by przez nich przetrawiona...

ruda

To jest tak:
1. żeby postawić obiekt tymczasowy - trzeba mieć zgłoszenie w Starostwie i kilka uzgodnień. Obiekt trzeba opisać i narysować, pobrać mapki. Zapłacić za to wszystko.
W zależności od rodzaju działalności są dodatkowe warunki do spełnienia, czyli znowu kasa. Samo dopuszczenie przez Sanepid też kosztuje. Osobne łącza elektryczne - 1500 zł ( monopolista dyktuje ceny i warunki,)
Więc nie jest to tak , że masz pomysł, organizujesz budę jakąś i stawiasz i handlujesz.
To trwa a mogą nie zaakceptować np. budki.
2. stanie kosztuje - podatki się płaci i do gminy i do państwa. Dodatkowo dochodzi targowe - w tym roku 60 zł za dzień !!!!.
Wyobraź sobie więc ile musisz sprzedać koralików po 4 zł aby na to zarobić ( nie obrotem tylko zyskiem)
A co do tej kasy wielkiej - to nie te czasy już. W Krynicy np., w sobotę zatłoczoną niemożebnie, dziewczyna w centrum sprzedała 6 ( sześć) wat cukrowych.

Artur

Juz rozumiem aspekt postawienia budki czyli racja ze gmina na tym zarabia 60zl od sztuki za dzien, robi się z tego ładny dochód, cóż w takim razie dziwie się tej uchwale że odcinają sobie źródło dochodu, jednak, jeżeli a na pewno na tym planie zagospodarowania będzie przewidziane miejsce na taki handel, to będzie się on skupiał w jednym miejscu, tyle że aby wykupić miejsce w takim np pawilonie będą potrzebne pieniążki na wykup miejsca, a tego miejscowe handlarzyki mogą nie przetrwać. A z drugiej strony nie bądzie takiej samowoli w wyglądzie tych budek, może szanowna rada ceni tutaj najbardziej walory estetyczne? no nie wiem ciężko usprawiedliwić ich decyzję.